Dzisiaj przychodzę do was z ciekawym tematem jaki mnie - muszę przyznać - zaintrygował, mianowicie mówię o kawowym peelingu (czy też płukance) do włosów.
Jako że ja uwielbiam eksperymentować z domowymi sposobami na pielęgnację i staram się robić wszystko żeby moje włosy były zdrowe i odżywione sięgam po wszelkie środki by tego dokonać.
Dzisiaj przeglądając wątki na Wizażu trafiłam właśnie na ten i pomyślałam "czemu nie?".
Kawowa płukanka do włosów
Szczególnie polecana dla brunetek i szatynek. 2 łyżeczki mielonej kawy zalej pół szklanką wrzątku. Przelej przez papierowy filtr i dodaj litr ciepłej wody. Po umyciu przepłucz mieszanką włosy. Płukanka ożywia włosy, dodaje im blasku i kolorytu. A dzięki kofeinie, która poprawia mikrokrążenie – pobudza wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. (źródło: wizaż.pl)
W wątku na który trafiłam wypowiadały się również osoby o włosach blond i mówiły że u nich zabieg również działa dobrze.
Tak mnie kusi żeby wypróbować i chyba to zrobię a o efektach oczywiście dam znać.
Może ktoś z was już stosował coś podobnego? Mile widziane opinie na ten temat :)
P.S
Moje prawie-wiosenne postanowienia:
- Zacznę chyba pić drożdże tylko nie wiem jak się do tego zabrać, ostatnie moje wspomnienie nie było zbyt dobre :(
- I muszę w końcu pozbyć się zniszczonych końcówek, wiosna tuż tuż a moje włosy nie wspominają zimy dobrze (chyba jak u większości). Trochę się boję iść do fryzjera ale stan włosów ważniejszy :D
Ja kiedyś robiłam z fusów od kawy peeling całego ciała.. Naprawdę było czuć różnicę. Skóra była bardzo gładka :) Z włosami to nie wiem, jak jest. Ale ja nie piję kawy i zawsze muszę kogoś poprosić, żeby mi te fusy zostawił.. Tak więc jestem trochę za leniwa, żeby się prosić i żeby robić jeszcze taki peeling.. a szkoooda ;)
OdpowiedzUsuńJa również kiedyś robiłam coś takiego na ciało (najlepiej sprawdza się w lecie no i uwielbiam zapach kawy mimo że jej nie piję) :) Ja robiłam ten zabieg i włosy po nim były nawilżone i sypkie, także polecam ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej metodzie więc będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuń