wtorek, 26 marca 2013

#7 Maseczki Ziaja

Cześć kochani :)


Dzisiejszy post będzie o maseczkach z Ziaji, są one dla mnie rewelacyjne jak i wgl cała firma Ziaja. Uwielbiam dosłownie ich wszystkie produkty, kupuję coraz to nowsze i nowsze i jeszcze nigdy się nie zawiodłam :) A co do maseczek stosuje je już od dłuższego czasu i nie da się na nie narzekać, nie mają jak dala mnie żadnych wad.




Póki co używałam maseczki oczyszczającej, nawilżającej oraz anty-stres. I każda sprawdziła się tak jak powinna się sprawdzić. Na opis dam maseczkę nawilżającą :



Od producenta:

Nawilża regeneruje wygładza
- Intensywnie nawilża naskórek
gilnka zielona nawilżająca- naturalny surowiec z grupy minerałów ilastych źródło mikroelementów: głownie krzemu (ok. 35%), glinu (ok. 13%), żelaza (ok.4,5%), magnezu (3%) oraz wapnia ok. 19%).

-Przyspiesza regenerację skóry
olej Canola - bogaty w fitosterole, tokoferole oraz kwasy tłuszczowe. Doskonale odżywia i zmiękcza naskórek.
Glicerydy kokosowe - źródła NNKT bogatych w kwasy omega3 i omega6 niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Zapewniają wysoką efektywność ochrony warstwy lipidowej naskórka
prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek

-Skuteczni wygładza naskórek
ekstrakt z owoców drzewa Tara - bogaty w oligosacharydy, zapewnia długotrwałe nawilżenie skóry. Tworzy naturalny film wzmacniający barierę hydrolipidową, w efekcie doskonale wygładza naskórek.

Sposób użycia
2-3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Zmyć letnią wodą po ok. 10 - 15 minutach.


O składnikach się nie będę rozpisywać bo się nie znam za dobrze :) 
Więc nie ma co się tu bardziej rozpisywać wszystko co trzeba jest przekazane od producenta. Dopowiem tyle że bardzo dobrze się używa tych maseczek, nie ma problemu z rozprowadzaniem maseczki po twarzy oraz po szyi, da się wszystko "wyciągnąć" z opakowania czyli nic się nie marnuje oraz bardzo dobrze się maseczka zmywa ^^

Btw. kiedyś jak chodziłam w tej maseczce po domu wujek stwierdził że wyglądam jak ogr (bo zielona) :D od tamtej pory nie wychodzę z łazienki jak ją nakładam bo zostały rzucone groźby zrobienia zdjęcia....









A na koniec moje małe Ziajowe zakupy i takie moje pytanie czy ktoś z was korzystał z tego kremu rozjaśniającego pod oczy ? ;)




piątek, 15 marca 2013

#6 Sally Hansen Maximum Growth

Witajcie :)

Kontynuuję posty o paznokciach i dziś będzie on o nieco innej odżywce która mnie na prawdę zaskoczyła ! A mianowicie chodzi tu o Sally Hansen maximum growth plus nourishing nail color. Gdzie ją kupiłam ? Od koleżanki za 10 zł więc budzi  to jeszcze bardziej mój podziw :D Muszę przyznać iż ta odżywka jest zdecydowanie moim numerem jeden jeżeli chodzi o szybszy wzrost i regenerację paznokci ! I jest to już moje drugie opakowanie tego lakieru i chyba muszę złożyć zamówienie na następne.





Więc w tej odżywce znalazłam tylko kilka wad a chodzi o to gdy się jej używa od dłuższego czasu to robi się taka gęsta aż za bardzo, to dziwne bo jak czytałam opinie na ten temat nic o tym nie znalazłam i szybko odpryskuje, w moim przypadku góra dwa dni trzymała się na paznokciach. Ale jest to w jakimś stopniu do przebolenia jeżeli chce się mieć ładne paznokcie :)




 Ale za to zalet jest pełno i przyćmiewają w miarę te wady ! Paznokcie na prawdę szybko rosną, stają się twardsze przez co się nie łamią i nie rozdwajają, zapach nie jest męczący mi się tan nawet troszkę podoba,   ta odżywka mimu kilku dość poważnych wad jest po prostu dobra i myślę że mogła bym ją polecić :)

 




A tak poza tym to pogoda za oknem straszna, tyle śniegu napadało że masakra jakaś z domu przez cały weekend chyba nie wyjdę :D a póki co wracam do oglądania seriali ;3

niedziela, 10 marca 2013

#5 Lovely Strongly regenerating nailcare

Hello !

Ten post będzie nico inny, nie będzie on o włosach tylko o paznokciach :) A mianowicie o odżywce do paznokci z Lovely która naprawdę nieźle się sprawdza. Jako iż jestem maniaczką sprzątania moje paznokcie stale się łamały i trudno było mi utrzymać je długie. Ostatni również miałam problem z rozdwajaniem się ich lecz na szczęście sytuacja już jest opanowana.



O odżywce od producenta:
Odżywka silnie regenerująca . Silnie wzmacnia i regeneruje płytkę paznokcia. Poprawia ich ogólny stan, zapobiega rozdwajaniu oraz stymuluje wzrost. Zawiera m.im: odżywczą kreatynę.
 Jak stosować:
Można nakładać jako podkład pod lakier.  Stosować przez co najmniej dwa tygodnie.





Moja opinia o tej odżywce ? Jestem z niej zadowolona, paznokcie są twardsze nie łamią się i stosuje ją już ponad 3 tygodnie. Utrzymuje się długo na paznokciach jak u mnie tak do 4 dni i dobrze nadaje się na podkład pod lakier. Czy stymuluje wzrost ? Co do tego nie jestem przekonana, nie zauważyłam aby szybciej rosły ale zapobiega rozdwajaniu się na szczęście ! Można też dodać iż opakowanie jest bardzo wydajne, używam tej odżywki od 3 tygodni i nie zauważyłam aby coś jej ubywało, ma też bardzo wygodny pędzelek i jest dostępna we wszystkich sieciach Rossmann. Ogólna moja opinia to tak 8 na 10 gwiazdek .



 

wtorek, 5 marca 2013

#4 Kawowy peeling do włosów.

Hej :)

Dzisiaj przychodzę do was z ciekawym tematem jaki mnie - muszę przyznać - zaintrygował, mianowicie mówię o kawowym peelingu (czy też płukance) do włosów.
Jako że ja uwielbiam eksperymentować z domowymi sposobami na pielęgnację i staram się robić wszystko żeby moje włosy były zdrowe i odżywione sięgam po wszelkie środki by tego dokonać.

Dzisiaj przeglądając wątki na Wizażu trafiłam właśnie na ten i pomyślałam "czemu nie?".

Kawowa płukanka do włosów

Szczególnie polecana dla brunetek i szatynek. 2 łyżeczki mielonej kawy zalej pół szklanką wrzątku. Przelej przez papierowy filtr i dodaj litr ciepłej wody. Po umyciu przepłucz mieszanką włosy. Płukanka ożywia włosy, dodaje im blasku i kolorytu. A dzięki kofeinie, która poprawia mikrokrążenie – pobudza wzrost włosów i zapobiega ich wypadaniu. (źródło: wizaż.pl)


W wątku na który trafiłam wypowiadały się również osoby o włosach blond i mówiły że u nich zabieg również działa dobrze. 
Tak mnie kusi żeby wypróbować i chyba to zrobię a o efektach oczywiście dam znać.
Może ktoś z was już stosował coś podobnego? Mile widziane opinie na ten temat :)




P.S 
Moje prawie-wiosenne postanowienia:
  1. Zacznę chyba pić drożdże tylko nie wiem jak się do tego zabrać, ostatnie moje wspomnienie nie było zbyt dobre :(
  2.  I muszę w końcu pozbyć się zniszczonych końcówek, wiosna tuż tuż a moje włosy nie wspominają zimy dobrze (chyba jak u większości). Trochę się boję iść do fryzjera ale stan włosów ważniejszy :D
Trzymajcie się ciepło!

niedziela, 3 marca 2013

#3 Historia moich włosów.

Dzisiejszy post będzie o moich włosach oraz jak w poprzednim poście wspomniałam opiszę też jak sprawdza się JANTAR. Więc sprawdza się dobrze, nie widać u mnie żadnych rekcji alergicznych ani żadnych tego typu rzeczy :) Jedyne na co mogę ponarzekać to wydajność oraz dozowanie ale to już opiszę dokładnie za 2tyg. kiedy to skończę go używać.

Teraz o moich włosach, ponad rok temu na Sylwestra 2011/12 postanowiłam ściąć moje włosy na jedną długość i zacząć o nie dbać (gdy je ścięłam były do ramion), wcześniej miałam mocno cieniowane włosy, malowałam je na czarno oraz na różne ciemne odcienie brązów. Bardzo je niszczyłam prostowaniem, dosłownie nie było dnia abym ich nie wyprostowała ( nieco mi się kręciły). Na szczęście te czasy minęły, teraz staram się o nie dbać i to już prawie 2 lata jak nie malowałam włosów a prostownicy używam sporadycznie na jakieś większe wyjścia oczywiście z różnymi środkami termoochronnymi :) Obsypie was ilością zdjęć moich włosów, starszych z 2011, 2012 oraz wczorajszymi zdjęciami ;D




Maj 2011
  Kusi mnie ten kolor *.*
Lipiec 2011

Luty 2012
Miesiąc po ścięciu włosów
(wydają się nawet długie)

Marzec 2012

A to już zdjęcia wczorajsze